www.usagiimamoru.fora.pl

House już zaczął wprowadzać odpowiednie dane, gdy nagle za jego plecami pojawiła się Minako. Musiał wymyślić jakąś wymówkę, i to szybko.

-Co tam ciekawego robisz, misiu?? -zapytała rozanielona Mina.

House poczuł wzrok Miny wędrujący mu po plecach, którz następnie przeniósł się na monitor...

Czy możesz mi wytłumaczyć, co to jest! - zapytała groźnie - Poważnie, ja nie wiem, co to za strona.

To strona... hm... Na tej stronie wybiera się suknie ślubne! wypalił House nie mogąc wymyślić nic innego.

Ale nie wiesz, że jak pan młody zobaczy suknię przed ślubem, przynosi to pecha - zaświergotała rozanielona Minako.

Te wszystkie przesądy... Po prostu w nie nie wierzę. Uśmiechął się Greg z zadowoleniem - w końcu może Mina się odczepi!

A to może załatwimy przez internet też inne sprawy związane ze ślubem? Suknia, kwiaty, kościół, sala weselna, fryzjer makijaż i tak dalej - uśmiechnęła się Minako.

Kościół, kwiaty, fryzjera, makijaż i suknię musisz wybrać sama. To tak nie przystoi. A ja, że jestem piękny, powabny i jak najbardziej wymiarowy wybiorę sobie garnitur na eBayu...

Dobrze... poproszę dziewczyny to mi pomogą - Mina ucałowała swego przyszłego męża w czoło. -Widzimy się później??

Dziewczyny postanowiły zacząć od zakupu kwiatów. Okazało się, że w Tokio niedawno otworzono małą kwiaciarnię. Kiedy tam weszły, odkryły, że Telulu cudem uniknęła śmierci i teraz prowadzi sklep.

Po wyjściu Minako Greg odetchnął z ulgą.

Wreszcie mógł kupić ten Prozac. Bez niego odchodził już od zmysłów. Wydawało mu się nawet, że widzi Cuddy, która...

W stroju Sailor Venus próbuje przyciągnąć go do ołtarza łańcuchem miłości venus.

A on nie miał siły się bronić.